wtorek, 17 stycznia 2012

Mój pierwszy raz...

Mój pierwszy raz...na blogu.
Powód - narkotyk w postaci paciorków:).
Koralikowa biżuteria brutalnie wtargnęła w moje życie i za to jestem wdzięczna losowi.

To właśnie mój pierwszy z życiu kaboszon!
Zrobiony metodą prób i błędów, z koralików, które posiadałam w swoich zasobach. Wiekowych koralików, będących w moich rękach grubo ponad 20 lat:).
 



Kolejny krok, to kaboszon na specjalne zamówienie, dla mojej Brataniczki, zrobiony również z tego, co miałam zakamuflowane z lat szczenięcych:).